Trochę alternatywnie, bo poza oczywistymi kierunkami.
Odpocząć bez tłumów.
Skierowaliśmy się w okolice Lwówka Śląskiego, a konkretnie do Brunowa. Tamtejszy hotel – Pałac Brunów – odwiedziliśmy już dwa lata wcześniej i bardzo nam się podobało. Tym razem przyjechaliśmy na 4 dni.
Za krótko!
W korkach stoimy na co dzień, więc może niekoniecznie chcemy przebywać w tłumie turystów w ferie. Dlatego nie wybraliśmy Szklarskiej Poręby, Karpacza ani innego Zieleńca. Niestety, te urocze miejscowości nie wytrzymują naporu turystów w zimowe wolne dni.
Jeszcze więcej inspiracji na wycieczki w nietuzinkowe miejsca Dolnego Śląska!
Brunów leży kilka kilometrów od Lwówka Śląskiego (133 km z Wrocławia) na ładnym terenie, z parkiem. Sam hotel jest kameralny. Przyjazny rodzinom – z otwartym, życzliwym i cierpliwym personelem.
Pałac Brunów - wejścieHol w pałacu Brunówporcelanowe lalki w hotelowych wnętrzach
Ostatnim razem mieliśmy do dyspozycji tzw. pokój rodzinny – duże łóżko małżeńskie i dwa łóżka pojedyncze. Tym razem też tak miało być, ale coś nie zagrało z rezerwacją. Okazało się, że nasz pokój nie posiada podwójnego łóżka, tylko dwa pojedyncze… Znasz to, niby łóżko małżeńskie, ale z dziurą na środku… Z tego wynika m.in. to, że najmłodsza córka nie będzie mogła spać z nami na dużym łóżku. Jako rekompensatę obsługa wstawiła nam do pokoju dodatkowe łóżko rozkładane jako dostawkę. Było to dobre rozwiązanie, i – co zaliczam hotelowi jak najbardziej na plus – bezpłatne. W sumie koszt pokoju dla naszej 5-osobowej rodziny wyniósł 450 zł ze śniadaniem za dobę.
pokój w pałacu Brunówpokój rodzinny w pałacu BrunówDuża rodzina potrzebuje dużego pokoju i szerokich łóżek
Pałac Brunów - co zjeść?
Do powrotu do tego hotelu zachęciła nas też bardzo dobra kuchnia, jaką wspominaliśmy po ostatnim wyjeździe. Wszystko było tutaj bardzo smaczne, szczególnie czekoladowy fondant długo był obiektem westchnień moich córek.
Tym razem trafiliśmy na zmianę szefa kuchni. Wszystkie dania, które jedliśmy, były udane. Na kolejny plus zalicza się karta dań dla dzieci, która nie ogranicza się do frytek i nuggetsów. Niestety nie było fondanta! Zamiast tego dzieci pochłaniały codziennie lody. Jednak nade wszystko córki są fankami rosołu. Szczególnie zimową porą. Najmłodsza na pierwsze danie życzyła sobie rosół, a na drugie dokładkę rosołu. Jestem ciekawa nowej karty dań, która ma być w hotelu niebawem (pewnie już jest). Pewnie będzie pretekstem do naszej kolejnej wizyty w Brunowie. I mam nadzieję, że nadal będzie w niej rosół.
Co tam jednak restauracja.
Dla dzieci najważniejszy jest basen
prawda? Mogłyby w nim siedzieć cały dzień. Więc dobrze, że ten basen w Brunowie jest. Niewielki, ale wystarczający do zabawy dla dzieci. Jest też część z saunami, jacuzzi i strefą Spa, gdzie matka skorzystała z masażu (nie wiem, jaki był. Spałam).
basen w pałacu Brunów
Zimowe szaleństwo w pałacowym ogrodzie
Mieliśmy to szczęście, że akurat na nasz przyjazd miał miejsce tzw. atak zimy i z szaro-burego krajobraz zmienił się na biały, biały, biały po horyzont.
Przedpołudnie spędziliśmy więc na zbudowaniu gigantycznego bałwana na hotelowym dziedzińcu. Dzieci załatwiły w recepcji marchewkę i ziemniaki na oczy. Wspominałam już, że obsługa jest na wysokim poziomie? Dają radę z różnymi zachciankami gości.
Dzień 1 - było takDzień 2 - było tak 😉Będzie bałwan!I oto on!
Jeszcze więcej inspiracji na wycieczki w nietuzinkowe miejsca Dolnego Śląska!
Zamek w Roztoce to jedno z tych miejsc, których nie wolno pominąć przy zwiedzaniu Dolnego Śląska. Jeden z najbardziej fotogenicznych i o ciekawej historii. Jest jednak wciąż mało znany, rzadko odwiedzany. Mimo że w przeszłości związany z jednym z najznamienitszych śląskich rodów – z Hochbergami, pozostaje w cieniu ich rozsławionych rezydencji w Książu i Pszczynie….
Żmigród. Ruiny pałacu Hatzefldów oraz otaczający je park to miejsce wręcz idealne na jesienny spacer. Właściwie to o każdej porze roku jest tu przyjemnie – kwitnące rododendrony w maju, latem pnące róże na pergoli i malwy, mnóstwo zieleni… Wszystko to pięknie wygląda na tle zrewitalizowanych ruin pałacu. Często wpadam tu na spacery i pewnie jestem…
Tego lata wybraliśmy się z dziećmi na chorwacką Korčulę. W tym wpisie opowiem Ci wszystko o naszym wyjeździe: gdzie spaliśmy, co i gdzie jedliśmy oraz co warto zobaczyć. Kiedyś i dziś Pierwszy raz odwiedziliśmy Chorwację 17 lat temu… To dla niektórych zamierzchłe czasy! Dla nas już trochę też… tacy piękni i młodzi… Pamiętam tę jazdę…
Jeśli będziesz na Ziemi Kłodzkiej musisz obowiązkowo spróbować produktu regionalnego tej ziemi, a właściwie wody, bo o rybie mowa. Hodowla pstrąga kłodzkiego, który został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych, ma tutaj długą tradycję. W regionie jest sporo łowisk i smażalni. Zazwyczaj, gdy jesteśmy w tych okolicach z dziećmi, szczególnie latem, gdy można usiąść i zjeść…
Najłatwiejszy szlak na Śnieżnik. Opisywany tutaj szlak na najwyższy szczyt Sudetów Wschodnich jest krótki, bardzo łagodny, dobry np. na pierwsze zimowe wejście, z dziećmi, a także na nartach biegowych. To wygodna droga z Janowej Góry, która zaprowadzi nas na Przełęcz Śnieżnicką. Na blogu opisywałam już mój ulubiony, najpiękniejszy widokowo szlak na Śnieżnik z Czarnej Góry,…
Tatry bez tłumów? To możliwe. Wystarczy wybrać się na Słowację. Szlaki są tutaj dłuższe, bardziej wymagające, ale jednocześnie wyjątkowej urody i zdecydowanie mniej tłoczne, niż po polskiej stronie Tatr. Jeśli nie będziemy celować w oblegany szlak na Rysy (bo łatwiej, niż z polskiej strony), mamy tutaj duże szanse na spokojne wędrówki, obserwację kozic na wyciągnięcie…
2 komentarze
Z przyjemnością przeczytałam ten artykuł. W każdym zdaniu wyczuwa się sympatię autorki do urokliwego miejsca, jakim jest Pałac Brunów. Takie hotele z fachową obsługą, dobrą kuchnią, basenem i SPA są dobrym miejscem na wypoczynek rodzinny. Stąd wszędzie jest w miarę blisko na wycieczki jednodniowe: do Pragi, Drezna itp.
Z przyjemnością przeczytałam ten artykuł. W każdym zdaniu wyczuwa się sympatię autorki do urokliwego miejsca, jakim jest Pałac Brunów. Takie hotele z fachową obsługą, dobrą kuchnią, basenem i SPA są dobrym miejscem na wypoczynek rodzinny. Stąd wszędzie jest w miarę blisko na wycieczki jednodniowe: do Pragi, Drezna itp.
Dziękuję za miłe słowa 😉 A do pałacu będziemy z pewnością wracać.