Tatry bez tłumów. Widokowe szlaki w Tatrach Słowackich. Trasy wędrówek i polecane noclegi.
Tatry bez tłumów? To możliwe. Wystarczy wybrać się na Słowację. Szlaki są tutaj dłuższe, bardziej wymagające, ale jednocześnie wyjątkowej urody i zdecydowanie mniej tłoczne, niż po polskiej stronie Tatr. Jeśli nie będziemy celować w oblegany szlak na Rysy (bo łatwiej, niż z polskiej strony), mamy tutaj duże szanse na spokojne wędrówki, obserwację kozic na wyciągnięcie ręki, brak kolejek do schroniskowych bufetów i odpoczynek w przepięknych miejscach.
W tym wpisie zebrałam kilka propozycji szlaków – Tatry bez tłumów – na które warto się wybrać i chłonąć to całe tatrzańskie piękno. Po kliknięciu w wybrany nagłówek, przeniesiesz się do bardziej szczegółowego opisu szlaku.
- Pamiętaj! Szlaki wybieraj mając na uwadze swoją kondycję i warunki pogodowe.
- Zawsze – nawet na jeden dzień! – wykup polisę, która pokryje koszty ewentualnej pomocy w górach.
Tatry bez tłumów: Dolina Wielicka, Dom Śląski i szlak na przełęcz Polski Grzebień i Małą Wysoką (Wychodna Vysoka)
To chyba będzie moja ulubiona tatrzańska dolina! Szlak jest długi, ale nie jest specjalnie wymagający. Nie ma też obowiązku przejścia całości, jeśli nie dysponujesz odpowiednią kondycją. Możesz iść tylko do Domu Śląskiego (to górski hotel, można tutaj nocować), albo nieco powyżej na Łąkę Wielicką (polecam bardzo, to jak naturalny tatrzański ogród botaniczny), cały czas wędrując u stóp najwyższej tatrzańskiej góry – Gerlacha. Można się naprawdę zachwycić!
Opcje startu są dwie:
- żółtym szlakiem ze Starego Smokovca (do rozważenia, gdy masz ochotę na długą pętlę)
- zielonym szlakiem z Tatranskiej Polianki, gdzie możemy podjechać ze Smokovca kolejką „elektriczką” lub samochodem (bezpłatny parking w miejscowości) lub płatny (15 EUR) parking przy zielonym szlaku, który zaznaczyłam na mapie jako miejsce startu.
Przejście z tego parkingu do przełęczy Polski Grzebień powinno nam zająć ok. 4 godzin marszu w jedną stronę. Jeśli chcesz zdobyć szczyt Małej Wysokiej, dolicz jeszcze ok. 45 minut w jedną stronę. Droga powrotna z Polskiego Grzebienia do parkingu zajmie Ci ok. 3 godzin marszu. Do tego czasu przejścia dolicz także odpoczynki, podziwianie widoków, obiad w schronisku itp. Polecam coś zjeść w Domu Śląskim. Proste posiłki, ceny rozsądne, darmowa, czysta toaleta (dostępna dla wszystkich turystów).
Jeśli Twoje zasoby kondycyjno-czasowe na to pozwalają, możesz zatoczyć długą pętle do Starego Smokovca. Po drodze pokonasz jeszcze jedną wysoką przełęcz Prielom i niebieskim szlakiem, mijając schronisko Zbójnicka Chata, dojdziesz w ciągu 5 godzin (licząc od przełęczy Polski Grzebień) do Starego Smokovca. Oto kontynuacja trasy:
Najpiękniejsze szlaki Tatr Słowackich: Dolina Pięciu Stawów Spiskich, Chata Teryho i Lodowa Przełęcz
Ze Starego Smkovca prowadzi popularna – choć wciąż nie tak bardzo zatłoczony, jak szlaki po polskiej stronie Tatr – trasa przez Małą Studeną Dolinę (po polsku: Dolina Małej Zimnej Wody) do Chaty Teryho. Chata Teryho (po polsku – Terego) to najwyżej położone schronisko w Tatrach czynne cały rok. Wielu twierdzi, że to najpiękniejsza lokalizacja w całych Tatrach – w Dolinie Pięciu Stawów Spiskich.
Szlak zaczyna się w Starym Smokovcu, a do tego można go skrócić (niewiele, ale zawsze coś) podjeżdżając kolejką linowo-terenową na Hrebienok. Na trasie mijamy malownicze wodospady, schronisko Zamkovskiego, chatę Reinera i rzeźbę najsławniejszego z taternickich ratowników – Klimka Bachledy.
Chata Teryho to jedno z tych najwyżej położonych tatrzańskich schronisk, do którego nie ma dojazdu drogą – wszystko musi być wniesione i zniesione na plecach tzw. nosiczy. Z pewnością spotkasz na szlaku chłopaków, którzy niosą na swoich barkach 60 czy nawet 90 kilo ładunku. Od razu przestaniesz narzekać na swój plecak xD. W schronisku warto coś zjeść, kupić pamiątkę. Można skorzystać z darmowej, czystej, dostępnej dla wszystkich toalety, z ciepłą wodą, mydłem i papierem. Wspominam o tym, bo w porównaniu z toaletami w polskich schroniskach to coś naprawdę „wow”…
Czerwona Ławka lub Lodowa Przełęcz z Chaty Teryho
Z Chaty Terego sporo turystów rusza w kierunku przełęczy Czerwona Ławka (Priecne Sedlo) i zataczają pętlę niebieskim szlakiem przez Wielką Studeną Dolinę (Dolina Staroleśna) z powrotem do Starego Smokovca. Trzeba pamiętać, że przełęcz Czerwona Ławka uważana jest za najtrudniejszą przełęcz w Tatrach Wysokich po słowackiej stronie. Brak miejsca na przełęczy (to niewielka skalna półka) powoduje też „korki” przy wejściu i zejściu z przełęczy – weź to pod uwagę przy planowaniu trasy tam. I na pewno bez dzieci.
Zamiast wejścia na Czerwoną Ławkę wybrałyśmy wejście na Lodową Przełęcz. Sedielko (to nazwa słowacka tej przełęczy), jest najwyżej położoną tatrzańską przełęczą, na którą prowadzi znakowany szlak turystyczny. Mimo wysokości, droga nie jest trudna. Owszem, podejście jest dość męczące, ale trudności technicznych brak. Za to na przełęczy jest sporo miejsca na skałach, skąd można podziwiać genialne widoki na Dolinę Jaworową, Gerlach, Rysy, Wysoką i wiele innych cudowności.
Przejście od górnej stacji kolejki na Hrebienok do Lodowej Przełęczy zajmie ok. 4,5 godziny marszu w jedną stronę.
Powrót tą samą drogą zajmie ok. 3 godziny marszu. Weź pod uwagę, że to prawie 1400 metrów przewyższenia. Do czasu marszu dolicz czas na odpoczynek, przerwę na posiłek w schronisku itp.
Tatry bez tłumów: Pętla ze Szczyrbskiego Plesa przez Bystrą Ławkę
Ten żółty szlak to właściwie jedyna w miarę krótka pętla, jaką można zaplanować po słowackiej stronie Tatr. Często nazywa się ją „Tatrami w miniaturze”, ze względu ma różnorodność krajobrazów, przez które prowadzi. Najtrudniejszym miejscem na szlaku jest przełęcz Bystra Ławka. Jest zabezpieczona łańcuchami i sama w sobie nie jest specjalnie trudna. Niestety przez brak miejsca na przełęczy (to niewielka półka skalna) to miejsce korkuje się nawet przy niewielkiej liczbie turystów, którzy zatrzymują się na górze, by zrobić zdjęcia, podczas gdy inne osoby czekają na skałach trzymając się łańcuchów. Mimo że szlak nie jest długi (jak na tatrzańskie szlaki) rodzicom z dziećmi odradzam – dla nich polecam wycieczkę fragmentem tego szlaku: ze Strbskiego Plesa do Wodospadu Skok.
Szlak można sobie skrócić, wyjeżdżając wyciągiem krzesełkowym na stok Przedniego Soliska. Trasę kończymy na parkingu w Strbskim Plesie. Na mapce zaznaczyłam pętlę ze stacji górnej wyciągu na Przednie Solisko (Chata pod Soliskom).
Najpiękniejsze widokowe miejsca Tatr Słowackich: Ze Skalnatej Chaty przez Świstowkę do Zielonego Stawu Kieżmarskiego (Zelene Pleso)
Skalnata Chata (i Skalnate Pleso) to punkt pośredni kolejki na Łomnicę (Lomnicky Stit) z miejscowości Tatrzańska Łomnica. O ile na samą Łomnicę dostać bilety z dnia na dzień w szczycie sezonu jest dość trudno, tak do Skalnatego Plesa wyjedziecie raczej bez problemu. Stąd czerwonym szlakiem (odcinkiem Tatrzańskiej Magistrali) ruszamy na Velką Swistowkę. Nie ma tutaj trudności technicznych, ale przy zejściu w kierunku Zelenego Plesa mamy odcinek ubezpieczony łańcuchem, który po deszczu jest śliski (płynie tędy strumyk). Za to widoki są genialne. Zelene Pleso wygląda jak mały szmaragd zgubiony pod Jagnięcym Szczytem. Po drodze mijamy jeszcze Czarne Jeziorko, urokliwe miejsce, przy którym praktycznie nikt się nie zatrzymuje…
Zelene Pleso to takie słowackie Morskie Oko. Jest tu sporo turystów, ale na pewno wciąż mniej niż nad tym właściwym Morskim Okiem. Prowadzi tutaj żółty szlak Doliną Kieżmarskiej Białej Wody z miejscowości Kieżmarskie Żleby. Wędruje nim sporo osób, także rodzin z dziećmi i tym szlakiem wracamy. Cała wycieczka zajmie ok. 5 godzin marszu + czas na odpoczynek. Do Tatrzańskiej Łomnicy wrócimy autobusem.
Tatry bez tłumów: Tatry Bielskie – Wielkie Białe Pleso i Chata Plesnivec
Ten szlak jest naprawdę rzadko uczęszczany, nawet w sezonie. Nie ma tu spektakularnych szczytów. Mamy za to piękną zieloną Dolinę Siedmiu Źródeł, zwaną ogrodem botanicznym Tatr, a także przepiękny Biały Staw, otoczony łąkami wierzbówki kiprzycy, kwitnącej w sierpniu. I jeszcze kameralne schronisko Chata Plesnivec, w którym nigdy nie ma kolejek do bufetu, a obsługa wyczekuje każdego turysty. Start/meta na parkingu w Tatranskiej Kotlinie. Wycieczkę można połączyć ze zwiedzaniem Jaskini Beliańskiej, która jest w niedalekim sąsiedztwie.
Tatry Słowackie – gdzie nocować? Bazy wypadowe na słowackie szlaki
Miejscowości położone u stóp Tatr Słowackich noszą wspólną nazwę „Vysoke Tatry”. Miasteczko tworzą dawne wioski: Tatrzańska Łomnica, Stary Smokoviec i Szczyrbskie Jezioro. Pomiędzy nimi można poruszać się samochodem tzw. Drogą Wolności (Cesta Svobody) lub pociągiem, zwanym zdrobniale „elektriczką”. Miejscowości są urokliwe, dużo spokojniejsze, cichsze i zdecydowanie mniej w nich tego tatrzańskiego kiczu, niż w Zakopanem i okolicach. Sercem jest najstarsza osada – czyli Stary Smokoviec. Stąd możemy ruszyć na szlaki w rejon Hrebienoka i dalej np. do Chaty Zbójnickiej, czy Chaty Teryego. Ze Szczyrbskiego Jeziora powędrujemy w rejon Rysów czy Bystrej Ławki, a z Tatrzańskiej Łomnicy na Skalnate Pleso.
Oto miejsca, w których miałam okazję nocować, mają dobry standard, lokalizację i rozsądne ceny i z czystym sumieniem mogę je polecić dalej:
W Starym Smokovcu – apartamenty Hellene Snow. Nowe miejsce, z własnym bezpłatnym parkingiem, 10 minut pieszo od wyciągu na Hrebienok, z restauracją w bliskiej odległości, 5 minut pieszo od stacji elektriczki. Polecam wybrać apartament na piętrze.
W Tatrzańskiej Łomnicy – Apartmany Belianki. Blisko stacja kolejki, supermarket, restauracje, a jednocześnie spokojne miejsce. Na miejscu sauna. Ok. 10 minut pieszo do kolejki na Łomnicę.
Sprawdź jeszcze inne miejsca w Wysokich Tatrach:
Zobacz także: